Pastor Dawid Wilkerson znany z błogosławionej działalności
wśród narkomanów i hippisów; miał w kwietniu 1973 r. prorocze widzenie
dotyczące najbliższej przyszłości. Będąc w trzy miesiące potem na zjeździe w
Kalifornii podał treść swojego widzenia. Jego modlitwa i przemówienie zostały
nagrane na taśmą i z taśmy przepisane, a następnie przetłumaczone na język
polski.
''Jezu, tak rozpaczliwie potrzebuję Twojej mocy i siły,
abym dzisiaj wieczorem wykonał to, co mi poleciłeś, pokornie proszę udziel mi
teraz odwagi, abym to, co mam powiedzieć wypowiedział z serca, bez lęku i bez
drżenia w imieniu Chrystusa. Amen."
Bóg postawił mnie dzisiaj wieczorem na tym miejscu, abym
was ostrzegł, że nadchodzi okres prześladowań. Duch Święty poświadcza
prawdziwości tego co mówię. W stosunku do was zebranych na tym miejscu pada
teraz ostrzeżenie, że nadchodzi wielkie prześladowanie wszystkich wierzących,
napełnionych Duchem. Przygotujcie się na to, że będziecie znienawidzeni,
odepchnięci, złośliwie obmawiani i wyszydzani. Wszakże, jeśli wierzycie w
prawdziwość tego, co podaje nam księga Dziejów Apostolskich w rozdziale drugim,
w wierszu czwartym o szczególnej mocy z wysokości, musicie także wierzyć i w to
o czym zapewnia nas ta sama księga w rozdziale drugim w wierszu siedemnastym:
"I prorokować będą synowie wasi i córki wasze i młodzieńcy wasi widzenia
mieć będą.
W kwietniu miałem widzenie. Było ono tak przerażające, że
czułem się jak uderzony obuchem w głowę. Od trzech miesięcy staram się
otrząsnąć z tego wrażenia, ale nie potrafię.
Miałem w swym życiu tylko dwa widzenia. Pierwsze
piętnaście lat temu zaprowadziło mnie na ulice Nowego Yorku; spełnił się każdy
jego szczegół. Aż dotąd bardzo się obawiałem wyjawić moje ostatnie widzenie,
aby nie uznano mnie za fanatyka. Ale ten sam Duch Święty, który dwanaście lat
temu nakłonił minie do napisania książki "Krzyż i sztylet", pobudza
mnie dziś do podzielenia się z wami mym widzeniem. Oglądałem w nim pięć klęsk,
jakie nawiedzą Amerykę i cały świat.
Pierwsza klęska:
ŚWIATOWY KRYZYS WYWOŁANY GOSPODARCZYM CHAOSEM
W moim widzeniu oglądałem jeszcze najwyżej kilka lat
dobrobytu i obfitości, a potem kryzys ekonomiczny, który zmieni dotychczasowy
styl życia każdego pracującego na świecie. Ekonomiści na całym świecie będę
głowić się nad tym zjawiskiem i nie będą umieli go sobie wytłumaczyć - a
zacznie się w Niemczech, rozciągnie się po Japonię, aż w końcu dojdzie do
Stanów Zjednoczonych. Zbankrutują wielkie koncerny, cieszące się pełnym
zaufaniem. Zbankrutuje też wiele instytucji kościelnych, szereg przedsięwzięć
misyjnych nie będzie mogło dojść do skutku z powodu trudności finansowych. I
oto jedno z najważniejszych poleceń, jakie otrzymałem do przekazania:
WYKORZYSTAJCIE NASTĘPNE KILKA LAT DOBROBYTU, JAKIE POZOSTAŁY NA PRZYGOTOWANIE
SIĘ DO FINANSOWEGO KRYZYSU.
Jeśli twój dom wymaga remontu, nie odkładaj tego, bo nadchodzą
ciężkie czasy.
Druga klęska:
Jako bóle porodowe przyrody określam wielkie kataklizmy,
jakie obecnie obserwujemy na świecie, ponieważ będą coraz częstsze i coraz
silniejsze, im bliższe będzie pojawienie się w pełni Królestwa Bożego.
Zobaczyłem nadprzyrodzone zjawisko i zmiany atmosferyczne, których ludzie nie
będą umieli sobie wytłumaczyć. Widziałem silne trzęsienia ziemi pojawiające się
w Stanach Zjednoczonych. Zobaczyłem głód NA SKALĘ ŚWIATOWĄ, zwłaszcza ca
Chinach, w Indiach i w ZSRR. Widziałem jak kurczą się i znikają źródła
pożywienia na świecie i jak miliony głodują. Widziałem nowy rodzaj burzy
kosmicznej, która wyglądała jak ogień szalejący w przestworzach i pozostawiała
po sobie jakby smugę pary: Ziemia będzie nękana przez Wichury, GRADOBICIA,
POWODZIE I HURAGANY, z taką niespotykaną siłą, że ludzkość będzie musiała przyznać,
iż świat jest oblężony przez siły nadprzyrodzone.
Trzecia klęska:
ZALANIE AMERYKI BRUDEM OBRZYDLIWOŚCI
Widzę, jak w najbliższej przyszłości spełni się proroctwo
Nahuma: Bóg powiedział: "Rzucę na ciebie obrzydliwości" - to oznacza
potrojenie ilości filmów kategorii X po północny w telewizji. Kioski z gazetami
będą zawalone takim brudem, że w porównaniu z nim obecne czasopismo
"Playboy" będzie wydawać się niemal purytańską błahostką. Na
lekcjach uświadamiania w szkołach używane będą ruchome rysunki i filmy, na
których będzie odgrywany stosunek seksualny, a następnie wtedy właśnie, kiedy
będzie się wydawało, że powiodła się kampania przeciwko pornografii i że Sąd
Najwyższy dąży do usunięcia jej i że naród powraca do dawnych norm moralności,
nagle otworzą się tamy hamujące zalew i szatan opluje kraj obrzydliwościami z
piekła, podobnie jak było za dni Rock and Roll'a.
Czwarta klęska:
WOJNA DOMOWA W RODZINACH
Widzę, że na pierwszy plan wśród problemów młodzieżowych
w Ameryce i na całym świecie wysunie się NIENAWIŚĆ W STOSUNKU DO RODZICÓW.
Najgorszymi wrogami człowieka staną się jego domownicy - mówi Biblia. Dzieci
obrócą się przeciw rodzicom z niepohamowaną złością. Będą ich wydać. Rodzice
będą tysiącami ginąć z rąk dzieci, które nauczą się nienawidzić. Będą miliony
dzieci uciekających z domu, które następnie przestaną uciekać i pozostaną w
domu, ponieważ rodzice dadzą im wszystko i pozwolą im na wszystko co zechcą, byle
tylko pozostały.
Rodzice nie będą się nawet spodziewać, żeby dzieci mówiły
im o wszystkim. Rodzina będzie mieszkać pod jednym dachem, ale ich stosunek
wzajemny będzie jak u stron walczących w czasie chwilowego rozejmu. Było to
jedno z najwyraźniejszych widzeń jakie miałem w życiu. Ta wojna domowa
osiągnie większe rozmiary niż narkomania, niż seks, niż alkoholizm, niż
jakiekolwiek inne problemy młodzieżowe. W ostatniej ankiecie, w której brało
udział pięć tysięcy dzieci w pięciu dużych miastach, przeszło 45% już się
wypowiedziało, że nienawidzi rodziców. /Nahuma 3,6 BT/.
Piąta klęska:
SZAŁ PRZEŚLADOWAŃ SKIEROWANA PRZECIWKO WSZYSTKIM
CHRZEŚCIJANOM NAPEŁNIONYM DUCHEM ŚWIĘTYM I MIŁUJĄCYM JEZUSA
Brak nam czasu, aby dzisiaj wieczorem omówić ze szczegółami
cztery klęski jakie dopiero co wymieniłem, ale Duch Święty nakłania mnie, abym
podzielił się z wami tym, co widzę, co nastąpi w związku ż prześladowaniami.
Pamiętamy, że to sam Jezus powiedział nam, aby oczekiwać zesłania Ducha
Świętego. Sam Jezus powiedział, że Duch Święty zstąpi na nas. Sam Jezus obiecał
tę moc z wysokości. I również sam Jezus Chrystus przepowiedział, że nastąpi
prześladowanie wszystkich prawdziwie wierzących. Jezus powiedział:
"Gdybyście byli ze świata, świat miłowałby to, co jest jego; że jednak ze
świata nie jesteście, ale Ja was wybrałem ze świata, dlatego was świat
nienawidzi. Wspomnijcie na słowo, które do was powiedziałem. Nie jest sługa
większy nad pana swego. Jeśli mnie prześladowali i was prześladować będą; jeśli
słowo moje zachowali i wasze zachowywać będą" (J 15,19-20). A oto jeszcze
inne przepowiednie Jezusa: "A wyda na śmierć brat brata i ojciec syna i
powstaną dzieci przeciwko rodzicom i przyprawią ich o śmierć. I będziecie w
nienawiści u wszystkich dla imienia mego, ale kto wytrwa do końca, ten będzie
zbawiony. A gdy was prześladować będą w jednym mieście, uciekajcie do drugiego;
zaprawdę powiadam wam: Zanim zdążycie obejść miasta Izraela, Syn Człowieczy
przyjdzie. Nie jest uczeń nad mistrza ani sługa nad swego pana; wystarczy
uczniowi, aby był jak jego mistrz, a sługa jak jego pan" (Mt 10,2-25).
Celem nadchodzącego prześladowania (jak ja to widzę w Duchu) - będzie
ODŁĄCZENIE PRAWDZIWYCH WIERZĄCYCH OD FAŁSZYWYCH I ROZPROSZENIE PRAWDZIWYCH
WIERZĄCYCH. Czas szybko mija a Ewangelia musi być jeszcze opowiadana wszystkim
narodom, zanim Jezus przyjdzie. Ostatnio Duch Święty wylany był na tysiące
wierzących, lecz podobnie jak przy ówczesnym zielonoświątkowym wylaniu,
uczniowie nadal sobie siedzą, śpiewając pieśni, radując się i dzieląc się tą
radością tylko między sobą. Wśród nas wciąż są jeszcze tacy, którzy mówią
językami, a nadal żyją po diabelsku. Ale Pan przyłoży siekierę do korzenia,
oddzieli pszenicę od plew, rozrzuci ziarno swoje aż po najdalsze krańce ziemi.
Słowo Boże wypełni się.
TAK JEST, WSZYSCY, KTÓRZY CHCĄ ŻYĆ POBOŻNIE W CHRYSTUSIE
JEZUSIE, PRZEŚLADOWANIE ZNOSIĆ BĘDĄ (2 Tm 3,12). Wielu z was cytuje Pismo
Święte. "Będą napełnieni Duchem Świętym, nowymi językami mówić będą",
ale nie poprzestawajcie na tym, jeżeli macie być charyzmatycznymi
chrześcijanami. Wszyscy weźmy to do siebie, że wszystkich, którzy chcą żyć
pobożnie w Chrystusie, spotkają prześladowania, wszystkich, wszystkich,
wszystkich! A teraz niech mi będzie wolno podzielić się z wami tym, co Duch Święty
objawił mi w związku z tymi prześladowaniami. Po pierwsze będzie to szał
prześladowań, który ogarnie cały świat. Widzę godzinę prześladowań, jakich
świadkiem ludzkość jeszcze nie była. Będzie tę prześladowanie prawdziwych
wierzących, należących do Jezusa. Pojawi się ono jak apokaliptyczna bestia o
wielu głowach, która wynurza się z morza. Wtedy, gdy będzie się wydawało, że
wolność religijna doszła do szczytu - powoli, nieznacznie i przebiegle
rozpocznie się prześladowanie.
Obejmie ono Stany Zjednoczone, Kanadę i cały świat, a w
końcu dojdzie do czegoś, co można nazwać tylko obłędem. Ten obłęd wisi już nad
nami. Duch antychrystowy wchodzi już do serc niektórych osobistości na wysokich
stanowiskach. Rząd i sądownictwo ulegną złym duchom, które są wysoko (por. Ef
6,12). Te złe duchy ze swoich wysokich stanowisk za jakiś czas i to niedługi,
będą gnębić nie tylko urzędników, ale także tych, którzy zajmują stanowiska w
Kościele, misjonarzy i duchownych. Są dowody, że to już się zaczyna dziać.
Widzę, że nadchodzą czasy, kiedy niemal wszystkie przedsięwzięcia
misyjno-ewangeliczne, wszystkie religijne programy w radio i telewizji,
wszystkie niezależne dotąd stowarzyszenia misyjne będą pod ścisłym nadzorem,
indagowane i uciskane przez czynniki rządzące, tak że organizacje te staną się
same bardzo ostrożne i lękać się będą jakiegokolwiek posunięcia lub zaostrzenia
swojej działalności.
Po drugie, widzę powstanie ŚWIATOWEGO KOŚCIOŁA, mającego
pod sobą wszystkie Kościoły. Widzę utworzenie się światowej, naczelnej rady
tego kościoła, powstałej w wyniku porozumienia pomiędzy liberalnymi
protestantami z ekumenii a Kościołem Rzymskokatolickim. Jedni i drudzy podadzą
sobie ręce dla celów politycznych, aby utworzyć najpotężniejszą siłę religijną
na świecie. Zacznie się od współpracy na polu charytatywnym, a skończy się na
zjednoczeniu politycznym. To widzialne światowe zjednoczenie kościołów będzie
duchowe tylko z nazwy. Będzie ono swobodnie posługiwało się imieniem
Chrystusa, ale w rzeczywistości będzie antychrystusowe, a jego działalność
będzie przede wszystkim polityczna. Potężny ten związek kościołów będzie
zaabsorbowany działalnością społeczną, będzie organizował na olbrzymią skalę
akcje pomocy i służbę miłosierdzia. Jego zwierzchnicy będą występować z
deklaracjami na temat potrzeb ogólnoludzkich, będą wzywać do udziału w akcjach
społecznych, domagać się interwencji politycznej i żądać dla siebie głosu na
arenie międzynarodowej. Zacznie się od nagłego, tajemniczego łańcucha
następstw. Wtedy właśnie, kiedy będzie się wydawać, że ruch ekumeniczny prawie
zamarł, dość tajemniczy bieg wypadków doprowadzi do powstania zrębów tego
zjednoczenia. Rzym będzie na to nalegał i uzyska zgodę ze strony protestanckich
władz ekumenicznych. Papieża będzie się uważało raczej za politycznego niż
duchownego zwierzchnika tego zjednoczenia kościołów. Protestanckie władze
ekumeniczne będą się tego domagać od Rzymu i otrzymają jego zgodę. Od
protestantów nie będzie się wymagać, aby uznali Ojca Świętego za nieomylną
głowę Kościoła. Protestanci będą uznawać jego zwierzchnictwo polityczne bez
uznania jego roli w charakterze następcy świętego Piotra. Nie chcę bynajmniej
powiedzieć, że papież lub ktokolwiek z przywódców ruchu ekumenicznego
poprowadzi działalność antychrystusową, ale widzę coś co przeraża mnie w głębi
duszy. Widzę pojawienie się chmary karierowiczów, którzy obsiądą najbardziej
wpływowe stanowiska w tym zjednoczeniu kościołów. Będą to ludzie bezbożni,
wrogowie Chrystusa, owładnięci tylko jedną ambicją, aby uczynić ż tego zjednoczenia
kościołów wielką polityczną siłę, zdolną do zniszczenia każdego, kto by się
przeciwstawiał jego działalności. Tak więc, podczas kiedy zwierzchnicy
zjednoczenia będą mówić o cudach, o miłości i o pojednaniu, ci najemnicy na
niższych szczeblach będą gnębić i prześladować każdą religijną organizację,
która nie podporządkuje się ich kierownictwu.
Po trzecie widzę jak homoseksualiści i lesbijki będą mile
widziani, w tym światowym zjednoczeniu kościelnym. Widzę, jak pod pozorem
wyrozumiałości będą oni przyjmowani do społeczności, przez to światowe
zjednoczenie kościołów, którego władze usprawiedliwiają miłość homoseksualną.
Homoseksualiści nie tylko będą przyjmowani ż otwartymi ramionami, ale będzie
się ich zachęcać, aby uprawiali dalej swój nierząd. Homoseksualiści i lesbijki
nie tylko będą ordynowani i dopuszczani do wyższych stanowisk kościelnych, ale
będzie się o nich mówić jako o nowym rodzaju pionierów ewangelistów, którzy
wprowadzają w życie nowe koncepcje miłości i ewangelizacji. Widzę, że niemal w
każdym: większym mieście Stanów Zjednoczonych i na świecie powstaną kościoły
homoseksualistów, służące wyłącznie potrzebom ludzi tej kategorii i cieszące
się pełnym uznaniem innych organizacji religijnych. Pisma wydawane przez ich
szkoły niedzielne i parafię, rozpowszechnione wśród dzieci będą podsuwać
młodzieży przekonanie, że homoseksualizm jest rzeczą normalną i dopuszczalną
dla chrześcijan. W niektórych kościołach odbywać się będą tańce nagich ludzi,
upozorowane artystyczną formą kultury. Ludzie zaczną bardziej czcić stworzenie
niż Stwórcę, przeto Bóg będzie musiał oddać tych ludzi na pastwę ich własnych grzechów.
W rezultacie wielu padnie ofiarą własnego opacznego myślenia /Rz 1,2.8/ i
rozwinie w sobie nowy rodzaj choroby umysłowej, której nie zdołają
przeciwdziałać żadne, zabiegi lekarskie. Jakkolwiek tańce nagich nie rozpowszechnią
się, niemniej wielu zwierzchników światowego kościoła będzie uważać je za
uzasadnioną formę kultu w przyszłości. Następnie widzę, że to światowe
zjednoczenie kościołów dozwoli na pewne okultystyczne praktyki w kościołach.
Powstaną komisje badań satanistycznych, które opracują nowy pogląd na szatana,
przedstawiając go jako istotę łagodną, której nie należy się obawiać. W
niektórych najbardziej szanowanych i zamożnych zborach amerykańskich
nabożeństwa modlitewne zostaną zastąpione przez seanse spirytystyczne, co już
zaczyna być praktykowane. Coraz więcej duchownych zacznie interesować się
zjawiskami nadprzyrodzonymi, o których głosi się w kołach spirytystycznych i
satanistycznych. Widzę zbliżający się dzień kiedy niektórzy duchowni nie będący
dość blisko Jezusa zbliżą się do szatana. Szatan będzie się ukazywał jako
anioł światłości, aby zwieść jeśli byłoby to możliwe nawet i wybranych Bożych.
Jego słudzy będą występować jako aniołowie i będą rozpowszechniać w kościołach
pogląd, że nieprzyjaciela szatana nie należy się obawiać. Światowe Zjednoczenie
Kościołów nigdy oficjalnie nie wypowie się za stosowaniem praktyk
okultystycznych w kościołach, ale chiromancja, wróżby i horoskopy będą ogólnie
przyjęte i respektowane.
Proszę o pilne czytanie.
Widzę powstanie jeszcze jednego kościoła, KOŚCIOŁA
NADPRZYRODZONEGO, GŁĘBOKO UDUCHOWIONYCH WYZNAWCÓW JEZUSA CHRYSTUSA, złączonych
ze sobą w DUCHU ŚWIĘTYM i we wspólnej ufności do Chrystusa i do jego Słowa. TEN
nadprzyrodzony kościół złożony z prawdziwych wierzących stanie się czymś w
rodzaju kościoła podziemnego, w którym znajdą się zarówno katolicy jak i
protestanci z wszelkich wyznań, młodzi i starzy, biali i czarni, ludzie
wszelkich narodowości. W czasie, kiedy to widzialne zjednoczenie kościołów
będzie stawać się polityczną potęgą, to niewidzialne Ciało wierzących będzie
niezwykle wzrastać w moc duchową. Moc ta przyjdzie wraz z prześladowaniami.
Szał prześladowań, który ogarnie cały świat połączy tych chrześcijan bardziej
ze sobą i z Jezusem Chrystusem. Będzie się zwracać mniejszą uwagę na wyznanie,
natomiast położy się większy nacisk na powtórne przyjście Jezusa Chrystusa.
Duch Święty połączy ze sobą ludzi różnych wyznań i z różnych środowisk.
Chociaż ten niewidzialny kościół już istnieje na całym świecie, to w
nadchodzących dniach stanie się prawie niewidzialny pod względem organizacyjnym
i politycznym. Nie będzie się w nim dużo mówić na tematy socjalne, ale w miarę
wzrostu prześladowań, to ciało prawdziwych wierzących stanie się niemal
radykalne w swoich poczynaniach ewangelizacyjnych. Ten niewidzialny kościół
otrzyma nadprzyrodzone namaszczenie Ducha Świętego, aby głosił Ewangelię we
wszystkich stronach świata. Następnie widzę prześladowanie katolików
charyzmatycznych. Drżę na myśl o tym.
"Walczyłem" z Panem przez ubiegłe trzy tygodnie
mówiąc Mu, że o tym nie mogę powiedzieć. Pan powiedział mi: "Powiesz o
tym". Charyzmatycznych katolików, którzy uważają się za członków
niewidzialnego, nadprzyrodzonego kościoła Jezusa Chrystusa, czekają najgorsze
prześladowania. Kościół rzymskokatolicki - przepowiadam w Duchu, niedługo
zmieni swój życzliwy stosunek do katolików, którzy mówią językami i przechylają
się w stronę nauki ruchu zielonoświątkowego o Duchu Świętym. Z wysokich
szczebli hierarchii pójdzie nacisk na miejscowych proboszczów, aby zagasili
ogień. Zauważycie, że papież wypowie się przeciw ruchowi charyzmatycznemu w
Kościele Katolickim. "Miesiąc miodowy" niedługo się skończy. Wkrótce
prasa katolicka zacznie odnosić się nieprzychylnie do ruchu i wzywać do usunięcia go z kościoła. Początkowo sprawa
będzie się toczyć wolno, ale potem nabierze rozmachu i wtedy wszystkich
katolików z ruchu charyzmatycznego spotka prawdziwe prześladowanie wewnątrz
własnego kościoła. Ruch charyzmatyczny dojdzie do takich rozmiarów w kościele
katolickim, że wyda się groźny niektórym osobistościom - tym, którzy rozumieją
jego znaczenie. Widzę, że w krótkim czasie liczba osób biorących udział w
katolickim ruchu charyzmatycznym wzrośnie do pięciuset tysięcy.
Ci, którzy nie wejdą do tego ruchu będą zarzucać
charyzmatykom, że nie troszczą się o sprawy społeczne i że zobojętnieli na
tradycję kościelną. Będą ich oskarżać, że odwrócili się od Marii Panny i że
podważają autorytet papieża. Tak więc każdy katolik, który chlubi się chrztem w
Duchu Świętym niechaj się przygotuje na prześladowanie. Nie przyjdzie ono z
dnia na dzień, ale z całą pewnością zbliża się czas, kiedy każdy jeden katolik,
który doświadczył duchowego przebudzenia będzie musiał uświadomić sobie po
której stronie ma stanąć, jeżeli ma dochować wierności Chrystusowi. Będą tacy,
którzy dadzą się zmusić do powrotu do tradycji i dopuszczą, że ich duchowe
przeżycie zamrozi się. Wszakże wielu będzie takich, którzy w krótkim czasie
przekonają się, że można znaleźć jeszcze więcej chrześcijańskiej miłości,
społeczności i duchowej więzi, jeśli ma się do czynienia z takimi katolikami i
protestantami, którzy napełnieni Duchem żyją wokół krzyża Jezusa, dbając o
pełnię Ducha Świętego i oczekują na powtórne przyjście Pańskie. Wielu mi nie
uwierzy, ale widzę dzień, kiedy wielu katolików, luteran i członków pozostałych
wyznań chrześcijańskich będzie musiało opuścić swoje kościoły. Ci nowi chrześcijanie
nie nazwą siebie ani protestantami, ani katolikami, ale po prostu ODNOWIONYMI
CHRZEŚCIJANAMI. Społeczność ich nie będzie oparta na mówieniu językami, ale
skupi się wokół Syna - Jezusa Chrystusa. Na tym właśnie polega nasza
społeczność tutaj. Następnie widzę PRZEŚLADOWANIE w związku z walką o ŚRODKI
MASOWEGO PRZEKAZU. Obecnie korzystamy z niezwykłej wolności dla głoszenia Ewangelii
przez radio i telewizję. Nigdy drzwi nie stały tak szeroko otworem przed sługą
Chrystusa w radio i telewizji, jak obecnie. W rękach ludzi wierzących są nawet
stacje nadawcze, radiowe i telewizyjne. Możemy swobodnie modlić się za
chorych, zbierać fundusze i głosić Ewangelie w jakikolwiek sposób, jaki uważamy
za stosowny, ale... uwaga, PRZEŚLADOWANIE I UCISK JUŻ SIĘ ZACZYNA. Mamy już
pierwsze zapowiedzi, że klimat wokół nas zaczyna się zmieniać. Programy radiowe
i telewizyjne skupione wokół osoby Chrystusa już są pod obstrzałem szatańskich
sił, które zdecydowanie zmierzają do tego, aby je zupełnie usunąć z fal eteru.
Po cichu już opracowali specjalny system opodatkowania wszystkich religijnych
audycji nadawanych przez radio i telewizję. Ludzie o liberalnych poglądach,
którzy zajmą przodujące stanowiska w tej przyszłej naczelnej radzie zjednoczenia
kościołów, niedługo postarają się, aby doszło do ustanowienia czegoś w rodzaju
cenzury, gdzie oni będą mieli głos decydujący w sprawie wszystkich planów dotyczących
środków masowego przekazu. Oni to nie dopuszczą do nadawania żadnej audycji bez
ich zezwolenia. Drzwi, które teraz są szeroko otwarte zaczną się powoli, ale z
całą pewnością zamykać. CHRZEŚCIJAŃSKIE RADIOSTACJE I STACJE TELEWIZYJNE
POWINNY SIĘ PRZYGOTOWAĆ NA NADCHODZĄCE PRZEŚLADOWANIE I UCISK. Ateistyczne i
wrogie Chrystusowi siły już obecnie przygotowują wytoczenie spraw sądowych
przeciw pewnym radiostacjom religijnym. Widzę jak szatan stara się zniszczyć te
audycje i te stacje nadawcze przez biurokrację, sprawy sądowe i utrudnienia
podatkowe. Szatan wykorzysta wszystkie sposoby jakie ma do dyspozycji, aby usunąć ze środków masowego przekazu
wszystko co jest głoszone dla wywyższenia Chrystusa. Dlatego poselstwo, jakie
mam od Ducha Świętego do wszystkich wierzących, którzy pracują przy środkach
masowego przekazu jest takie: PRACUJCIE DOPÓKI JESZCZE JEST DZIEŃ, BO
NADCHODZI NOC, kiedy nikt nie będzie mógł działać - Ew. Jana 9,4. To jest
poselstwo dla tych, którzy jeszcze mają dostęp do środków masowego przekazu.
PRZEŚLADOWANIE ZA POŚREDNICTWEM HOLLYWOOD. Zobaczycie, że wytwórnia filmowa
Hollywood wystąpi do walki przeciw religii przez specjalny typ filmów. Filmy
Marice, to najbardziej bezwstydny zamach szatana, aby zniszczyć i ośmieszyć
wszelkie religijne przekonania mające związek z krwią Jezusa Chrystusa. Nigdy
jeszcze czegoś podobnego w historii Ameryki nie było. Znani słudzy Ewangelii
przez których dokonuje się przebudzenie będą stereotypowo pokazani na filmach
na podobieństwo Elmer Gentrysa, jako oszuści i komedianci chciwi na pieniądze.
Wytwórcy filmowi coraz bardziej będą
podkopywać i kwestionować wszelką moralność. Pod szczególnie silnymi atakami
znajdą się zbory Ewangeliczne i ich duszpasterze, a równocześnie zachwalać się
będzie okultyzm i czarną magię i zrobi się z nich sensację. PRZEŚLADOWANIE ZA
POŚREDNICTWEM KOMEDII W TELEWIZJI. Duch Święty pokazał mi, że komedie w telewizji
stawać się będą coraz śmielsze w wyśmiewaniu Chrystusa i wszystkich prawdziwych
chrześcijan. Komediopisarze będą wymierzać cios za ciosem przeciw wszystkiemu,
co dotychczas było powszechnie uważane za święte i nietykalne. Dojdzie do tego,
że komedie będą naszpikowane wulgarnymi wyrażeniami i wszystko to będzie
uchodzić w telewizji. Programy staną się w najwyższym stopniu bluźniercze, a
miliony, miliony niewierzących siedząc przed telewizorami zanosić się będzie od
śmiechu i szydzić. To, co dawniej uważane było za świętość teraz będzie
podważane, wyszydzane i ośmieszane. Wyraźnie zdałem sobie z tego sprawę, gdy
wczoraj wieczorem w sztuce "Dzień dzisiejszy" impresjonista David Fry
złośliwie drwił sobie z Billy Grahama, nazywając go dorobkiewiczem, chciwym na
pieniądze. Wszystko się we mnie gotowało, słuchając także oczernień Marioe pod
adresem Billy Grahama i Orala Robertsa.
Powiedziałem do siebie: "Dawidzie to jest dopiero początek. Każdy
pastor, którego służba jest transmitowana przez telewizję jest pod baczną
obserwacją. Sztuki filmowe i teatralne zohydzać będą Chrystusa i Jego Krew,
natomiast wysławiać diabła. A nadto przyjdzie prześladowanie przez podatki.
Posłuchajcie: zaczną się starania, aby opodatkować zbory, parafie i kościelne
organizacje. Siły ateistyczne przy współudziale Związku Ochrony Swobód
Obywatelskich pchną tę sprawę do Sądu Najwyższego. Przez pewien czas napotkają
tam na opór, ale nie pohamuje ich to od wywierania presji na kongres, aby
przychylił sil do ich żądań. Mimo, że decyzja sądu będzie negatywna, to w końcu
dojdzie do nałożenia podatków na nasze zbory. Widzę, że zacznie się od małego
podatku od własności, ale w krótkim czasie ciężar podatków będzie nie do
zniesienia, na skutek czego szereg samodzielnych zborów i stowarzyszeń
misyjnych dojdzie do granic bankructwa. Widzę, że przyjdzie dzień, kiedy urzędy
podatkowe staną się potężnym narzędziem walki przeciw kościołowi Jezusa
Chrystusa. Przez nie czynniki rządowe będą mogły trzymać kościoły za gardło i
dusić, a kościoły państwowe nawet już teraz szperają w księgach finansowych
niemal każdej niedochodowej organizacji religijnej w Ameryce. Chrześcijańska
oświata i wychowanie są zagrożone. Widzę, jak szatan będzie je atakował. Szkoły
i uniwersytety chrześcijańskie nie unikną godziny prześladowań. Zacznie się od
nacisku politycznego i trudności ze strony nieprzychylnych władz, a do tego
dojdzie jeszcze bardzo ciężka sytuacja finansowa. Po pierwsze: władze federalne
USA będą coraz bardziej ograniczać swobodę religijną w szkołach przez
udzielanie pomocy, która będzie zobowiązywać szkoły do podporządkowania się
pewnym organizacjom narzuconym przez władze antychrześcijańskie. Po drugie:
niemal bez żadnej zrozumiałej przyczyny wśród uczniów i studentów zapanuje
nastrój apatii a także niepokój i brak szacunku dla pedagogów i wychowawców. Po
trzecie: stanowiska nauczycielskie i profesorskie obejmą ludzie, którzy
bezwiednie będą narzędziami w rękach szatana dla podkopania wiary i autorytetu
wierzących zwierzchników. Szatan będzie usiłował usunąć spośród władz
chrześcijańskich instytucji oświatowych i szkół wszystkich prawdziwych mężów
Bożych, a na ich miejsce wprowadzi ugodowych liberałów, którzy nie będą skutecznie
przeciwdziałać gradom podważającym wiarę w Boga i Jego słowo. Władze
chrześcijańskich szkół i instytucji wychowawczych powinny się przygotować na
czasy trudne pod względem finansowym i duchowym. Ponadto upadnie "REWOLUCJA
JEZUSA". Niedawny powrót do Jezusa zmieni się dla wielu w odwrót od Niego.
O, posłuchajcie mnie przyjaciele. Nigdy nie usługiwałem z większym
namaszczeniem od Ducha Świętego, niż teraz. Nigdy nie czułem wyraźniej powołania
Bożego do głoszenia Jego Słowa, niż to czuję obecnie na tym miejscu. Duch Boży
jest nade mną i prorokuję, słuchajcie! W "Rewolucji Jezusa" wśród
młodzieży nastąpi zastój, ci którzy nie są zdecydowani powrócą do narkotyków,
do seksu do dawnego trybu życia. Prześladowanie oddzieli owce od kozłów, a
kiedy mgły opadną okaże się, że ostali się tylko ci, którzy całkowicie oddali
się Panu. Zbliża się czas kiedy nie będzie popularnością należeć do Ludu Bożego
Jezusa. Imię Jezus nie będzie przysparzało zysków handlowych przedsiębiorstwom
na Alei Broadway w Nowym Jorku lub w Hollywood. Świat, który teraz swobodnie
szafuje imieniem Jezus niedługo zwróci się przeciw niemu i porzuci je. Widzę,
że powtórzy się historia pierwszego w dziejach ruchu Jezusa. Pamiętacie, jak
Jezus wjeżdżał na osiołku do Jerozolimy wśród okrzyków "niech żyje,
hosanna" - sławiony przez tysiące, które poszły za nim. Młodzież zrywała
gałęzie z drzew palmowych i kładła swoje okrycia na ziemi, aby osiołek po nich
stąpał.
Wołano: "Jezus! Jezus! Hosanna, przychodzi nasz
król!" Źle się jednak skończyło z tym pierwszym ruchem Jezusa. Upłynęło
bardzo niewiele czasu i ten sam Jezus stał przed tłumem, który teraz wrzał
gniewem i krzyczał: "Ukrzyżuj go, ukrzyżuj go, precz z nim!" Ten sam
tłum obrócił się przeciw niemu. Nowoczesnemu ruchowi Jezusa nie brakło tłumów
i entuzjazmu. Śpiewano pieśni o Jezusie i Jezus rzeczywiście był w tym ruchu,
ale popatrzcie co się teraz dzieje. Radośni piosenkarze wracają do
narkotyków i zaczyna się zwrot przeciw
Jezusowi. Wynikiem praktykowania okultyzmu w naszych szkołach jest zakładanie
przez młodocianych czcicieli szatana klubów nienawiści do Jezusa. Celem tych
klubów jest dręczenie ludu Jezusa i szerzenie fałszu o JEZUSIE CHRYSTUSIE. Ale
dzięki Bogu, że z tego ruchu Jezusa wyjdzie dzielne grono ludzi, którzy
całkowicie odeszli od dawnego trybu życia, zerwali z dawnymi nałogami i życie
swoje całkowicie poświęcili służbie dla Pana. Moje poselstwo dla was Ludu
Jezusa, jest głośne i wyraźne. Przygotujcie się na prześladowanie, przygotujcie
się na spotkanie z tymi klubami nienawiści do Jezusa w naszych szkołach. W
różnych miejscach młodzież chrześcijańska, która otwarcie opowie się za Chrystusem,
zostanie dosłownie obrzucona kamieniami przez swoich rówieśników. Ten ruch
przeciw Chrystusowi będzie kierowany osobiście przez samego szatana, a
wykonawcami będą jego czciciele. Ludzi Jezusa nie tylko będzie się uważać za
dziwaków, ale będzie się obrzucać najgorszymi wyzwiskami, ich koledzy będą na
nich pluć na terenie szkół średnich i wyższych. Nadejdzie dzień kiedy tłum
śmiejących się szyderców będzie z ich rąk wyrywał Biblie i darł ją na kawałki.
Ucisk stanie się w końcu tak ostry i tak powszechny, że młodzież chrześcijańska
albo zmężnieje i stanie się nieugięta jak stal i mimo wszystko będzie wydawać
świadectwo o Chrystusie, albo się ugnie i zaprze się wiary. Na tym właśnie
polega znaczenie prześladowania. Widzę również nadchodzące przebudzenie. Za
żelazną i bambusową kurtyną. Podczas kiedy fala prześladowań zaleje wolne
obecnie narody, kraje za żelazną i bambusową kurtyną przeżyją krótki okres
duchowego przebudzenia. Te kraje, które obecnie znoszą ostre prześladowania
religijne będą cieszyć się swobodą, przez pewien ograniczony czas.
Duch Święty rozerwie żelazną i bambusową kurtynę Wyszuka
pragnące serca w ZSRR, w Chinach i we wschodniej Europie, co do tego nie ma
wątpliwości. Bóg obiecał wylać swego
Ducha na wszelkie ciało i On nie wyłączył tych narodów. Bóg doprowadzi na
pewien czas do dobrych stosunków między Wschodem i Zachodem w tym właśnie
celu, aby Ewangelia dotarła do krajów komunistycznych. Bóg posłuży się
japońskimi i koreańskimi chrześcijanami, aby dotrzeć z Ewangelią do tysiącznych
rzesz w Chinach. Wylanie Ducha Świętego w Niemczech Zachodnich ma przelać się
do Niemiec Wschodnich. Wylanie, które obecnie ma miejsce w Finlandii jest po
to, aby rozszerzało się ono w Rosji północnej. Dziwne to, że kiedy drzwi zamkną
się po tej stronie kurtyny, otworzą się po tamtej stronie, lecz po krótkim
okresie wolności i duchowego przebudzenia, drzwi nagle się zamkną i narody te
będą bardzo prześladowane. Na koniec rzecz bardzo ważna, bo dotycząca każdego
pastora i każdego wierzącego znajdującego się w tym budynku. Widzę, że wiele z
tego, o czym mówiłem dzisiaj wieczorem, już zaczyna się dziać. Mocno w to
wierzę, że wszystko się spełni w naszym pokoleniu. Nie wszystko naraz. Niektóre
rzeczy już zaczynają się dziać, a jedna z nich, która już wisi nad nami, (widzę
wyraźnie) to wojna plotkarska. Wiem, że szatan wypowiedział wojnę przeciwko
każdemu prawdziwemu słudze Jezusa Chrystusa. On zrobi wszystko, co się da, aby
poniżyć w oczach ludzkich każdego człowieka, który zdecydował się dochować
wierności Bogu. Pastorzy, którzy nie dadzą się namówić na oszukiwanie żony i
odrzucą swobody, jakie przynosi nowa moralność znajdą się pod obstrzałem
najnikczemniejszych najzłośliwszych plotek. Diabeł wzbudzi plotkarzy, którzy
was będą dręczyć oszczerstwami. Jestem przekonany, że Billy Graham i inni
wielcy słudzy Ewangelii na całym świecie będą musieli znosić coraz więcej
szyderstw, plotek i fałszywych oskarżeń ze strony prasy i ze strony możnych
liberałów, występujących w radio i telewizji. Będą oni kwestionować każdą ich
pobudkę, roztrząsać każdą ich wypowiedź i brać ich w krzyżowy ogień pytań.
Komicy w telewizji wezmą ich za cel swoich drwin i zjadliwych docinków.
Pracownicy kościelni, którzy myślą, że nie mają wrogów na świecie, pewnego
dnia otworzą szeroko oczy ze zdziwienia, bo usłyszą, że i o nich źle się mówi
i nie będą mogli pojąć skąd się to bierze. Ludzie stojący na czele zborów będą
szczególnie złośliwie obmawiani. Pojawią się krzywdzące insynuacje,
oszczerstwa, fałszywe doniesienia, pochodzące z samych głębin piekła.
Nadprzyrodzone siły demoniczne pokażą, co potrafią. Nie oszczędzą żadnego
wierzącego sługi Ewangelii. A jak będzie z ich żonami? Posłuchajcie. Żony tych
sług Bożych również dostaną się pod obstrzał plotek. Legiony duchów kłamstwa
zostały wypuszczone na świat w tym jednym tylko celu, aby rzucać na wierzących
oskarżenie przez plotki i kłamliwe zarzuty, aby okradać ich ze zwycięstw, z
wiary i z ufności w Jezusa Chrystusa. Ta wojna plotek rozpęta się nie tylko
wokół pracowników kościoła, ale wokół każdego prawdziwie napełnionego Duchem
wierzącego w Jezusa Chrystusa. Nawet nastolatki będą się mogły na sobie przekonać,
co to znaczy stać się przedmiotem złośliwości. Doszedłem teraz do ostatniego
słowa od Boga. Nie wyobrażacie sobie jaką walką musiałem stoczyć zanim
zdecydowałem się stanąć na tym miejscu, aby powiedzieć wszystko, co
powiedziałem. Nieprzyjaciel wmawiał mi: każdy nazwie cię fanatykiem. Po co masz
grzebać swoje piętnaście lat służby cieszącej się uznaniem i wyjść na głupca?
Ale nie mógłbym być uczciwym wobec was przyjaciele, gdybym dzisiejszego
wieczoru owijał w bawełnę rzeczywistość. Znaleźliśmy się bowiem u kresu wieków.
Dawniej w kazaniach starałem się podkreślić raczej to, co pozytywne, dlatego
mało miejsca poświęcałem sądom Bożym. Lecz nie można mówić o drugim przyjściu
Jezusa Chrystusa, dopóki nie otworzy się szeroko oczu na to wszystko, co teraz
dzieje się dokoła nas. Przypomnijmy sobie słowa Pana: "A gdy się to dziać
zacznie radujcie się i podnieście głowy, gdyż zbliża się odkupienie
wasze."
Na zakończenie chcę powiedzieć, że kiedy otrzymałem to widzenie
klęsk, tak mnie ono przeraziło, że stałem przed Bogiem jak osłupiały. Nie
mogłem zasnąć noc po nocy. Znów wczoraj o północy pytałem Pana o te wszystkie
sprawy: jak mamy wykonać to, czego od nas oczekujesz Panie, wówczas gdy tak
wielu odejdzie od Ciebie, a inni będę siedzieć w ukryciu uważając, że się nic
nie da zrobić, co mamy czynić Panie? Czy mamy oddać cały świat na pastwę
szatana, żeby sobie robił z nim, co zechce? Czy mamy uregulować wszystkie
rachunki, a co nam zostanie, przechować w banku na ciężkie czasy? Czy, też
należałoby kupić małe gospodarstwo i tam się schronić przed nadchodzącą
zawieruchą w nadziei, że nastąpią lepsze czasy? Czy mamy opuścić ręce? Jak się
zachować wobec tych huraganów, tych przepowiedni dotyczących pogody i
kataklizmów, zapowiedzianych przez poważnego proroka Bożego? W jaki sposób
wierzący człowiek może pozostać przy zdrowych zmysłach? Jak może nie utracić
hartu ducha? Jak ma zachować równowagę? Jak rozsądnie postępować w dobie, kiedy
wszystko zacznie się walić? czego mamy się trzymać Panie?
- Przyjacielu, chciałbym żebyś usłyszał co mi Duch Święty
odpowiedział. Było to tylko pięć słów, ale były one tak mocne, że rozpaliły we
mnie nową nadzieję i wiarę - i obudziłem się wykrzykując: halleluja! A te pięć
słów, które wryły się w moje serce brzmi: BÓG CZUWA NAD TYM WSZYSTKIM.
Halleluja! Oto co zrozumiałem, cała przyroda jest w ręku Boga. Słyszymy o
trzęsieniach ziemi, o głodzie, o epidemiach, o burzach gradowych, o falach
upału, o powodziach i nagłych zmianach pogody, jakich nigdy nie notowano i
wygląda na to, że przyroda wymknęła się z Jego rąk, ale przecież Słowo Boże
zapowiedziało to wszystko. Gniew Boży ma być wylany na ziemię przez rozszalałe
żywioły, ponieważ Bóg przestrzega ludzkość, że nadchodzi czas Jego sądów, a to
wszystko są bóle porodowe i im bliżej będziemy narodzin Jego Królestwa, tym
będą one częstsze i silniejsze, aż przyjdzie na świat Królestwo Boże. Wszak Bóg potwierdził do Hioba, że to On sam zamknął
morze bramą. Dlatego morze nie jest w stanie przekroczyć tej bramy. To Bóg
ustanowił zapory i bramy do zatrzymania się fal. On też powiedział, że bierze
ziemię za jej końce, aby wytrząsnąć z niej grzeszników. To Bóg zachował sobie
zapasy śniegu gradu na czas ucisku i wojny. To Bóg porobił kanały ulewom, aby
wzbierały powodzie. TO ON założył ziemię i dał prawa niebiosom. TO ON posyła
pioruny i rozsyła wichry po świecie. Kto to wszystko sprawia? Bóg to sprawia.
Dziecię Boże, na nadchodzące dni Duch Święty mówi do ciebie: "Nie bój
się". Bóg jest nadal Królem powodzi: Kiedy będziesz patrzył na te powodzie,
huragany i trzęsienia mów, do siebie: "To mój Bóg przemawia. TO ON wzywa,
grozi i woła: przygotuj się." Nawet szatan jest pod jego władzą. Dlatego
podobnie jak było z Hiobem, Bóg może dozwolić mu dotknąć się każdej materialnej
fizycznej rzeczy wokół ciebie, ale szatan nie może cię posiąść, ani okraść z
wiary w Boga. Moc diabelska jest ograniczona i Biblia mówi, że wierzący będąc
nawet niemowlęciem w wierze, zdolny jest zmusić diabła do ucieczki, dając mu
odpór przez Słowo Boże i Krew. Biblia mówi: "Przeciwstawcie się diabłu, a
ucieknie od was". Czy to wygląda na porażkę? Czy to przedstawia
zwycięskiego diabła? BÓG CZUWA NAD WSZYSTKIM. Czuwa także nad nami, dlatego nie
boimy się diabła. Natomiast bojaźń w stosunku do Pana jest początkiem mądrości.
Przeto poselstwo od Pana jest takie: "nie dałem wam ducha bojaźni, lecz
mocy, miłości, trzeźwego myślenia". Bóg czuwa nad tobą i nade mną, i nad
wszystkim co nas dotyczy, niezależnie od tego jak się wszystko potoczy na tym
pijanym świecie. Nadal wszystko współdziała ku dobremu w stosunku do tych,
którzy miłują Boga i według Jego postanowienia są powołani. Dlatego choćby dolar
spadł, choćby przyszedł kryzys, choćby nastąpiło bezrobocie, zanieczyszczenie
środowiska i inflacja, choćbyśmy mieli wojny i wieści o wojnach, to nic, bo
Duch Boży ma władzę nad wszystkim. Nie spotka cię nic złego. Pan powiedział,
abyśmy spoglądali w górę, cieszyli się i byli szczęśliwi. Kończąc jeszcze raz
podkreślam - Bóg czuwa nad naszą przyszłością. Bóg wszystko z góry ustalił. On
dokładnie wie kiedy powróci Chrystus. Ostateczny ucisk, Sądy Boże, bitwa o
Armagedon - wszystko to zanotowane jest w kalendarzu Boga. Ten Sam Bóg, który
trzyma w swoim ręku niebo i ziemię, mówi do każdego z nas. Chrześcijaninie,
narody są jako kropla wody w wiadrze i uważane są za pyłek na Jego szali. Nie
obawiaj się potęg tego świata. Bóg ma wszystko przewidziane i przemyślane. Bóg
nadal liczy włosy na naszej głowie, nadal liczy wróbelki, nadal wysłuchuje
naszych próśb, nadal odpowiada zanim zawołamy. Bóg nadal potrafi daleko więcej
uczynić niż prosimy, albo o czym myślimy. On nadal zbawia, uzdrawia, chrzci i
doprowadza swój dom do porządku i lękać się, to znaczy bluźnić. Tak więc
możesz iść teraz do domu, ułożyć się do snu i powiedzieć sobie: